Był wtorek 22 czerwca i godzina 8:30 jak Kuba wstał.
Jak wstał to wziął z szafy ubranie i poszedł do łazienki się ubrać.
Jak już był ubrany to zszedł do kuchni zjeść jakieś śniadanie czyli płatki na mleku.
Był sam w domu bo rodzice byli w pracy.
Po zjedzeniu śniadania postanowił sobie zapalić szluga, więc wziął jednego z paczki i na balkonie go odpalił i zaczął palić.
Jak tak stał i palił to zobaczył swojego kolege Kacpra jak też idzie i pali i go zawołał żeby do niego przyszedł.
Jak Kacper przyszedł do Kuby to razem palili szluga na balkonie i gadali.
Kuba mówi do Kacpra:
-Twoi starzy wiedzą że palisz?
-Tak. A Twoi?
-Moi nie
-No to chyba lepiej?
-No troche ale jak by sie dowiedzieli to lanie murowane...
-To nadal dostajesz lanie?
-Tak ale rzadko
-Ja to ostatni raz lanie dostałem pół roku temu
-Tak. A za co?
-Za wagary, palenie. Tak wtedy dostałem od starego że na tyłku to przez 3 dni siedzieć nie mogłem. Miałem czerwony tyłek kilka dni po laniu jeszcze...
-No to nieźle
-Mnie wtedy nie było do śmiechu jak mnie stary przyłapał ze szlugiem w ręku i przy kolegach zaczął mi dawać klapsy co prawda na spodnie ale to już wstyd...
-Ta i to jaki wstyd...A co tam u twojego brata?
-A spoko. Też czasami chodzi na wagary. Raz byliśmy razem i potem oboje dostaliśmy za to lanie.
-O, to ciekawe
-No rano postanowiliśmy iść na wagary i poszliśmy. Kilka szlugów wypaliliśmy i wróciliśmy do domu. A w domu czekał na nas stary i było lanie. Dostaliśmy po 20 mocnych pasów na gołe tylki leżąc obok siebie. Mnie w czasie lania jeszcze stanął i po laniu musiałem sobie zwalić...
-No to nieźle. Twój brat dużo pali?
-Nie. Rzadko bo boi się żeby nie dostać lania. Ale raz dostał bo zapalil w domu i stary wyczuł. Nawet ja mu raz sprawiłem lanie jak go zauważyłem że idzie ze szkoły ze szlugiem w ręku. Do domu weszliśmy i ja go trzymałem za ucho i potem opuściłem spodnie i majtki i na goły tyłek dostał 50 klapsów i jeszcze 10 pasów. Tyłek miał nieźle czerwony.
-No to fajnie. Dawaj idziemy na miasto.
Kuba z Kacprem poszli na miasto i na mieście wypalili kilka szlugów.
Wrócili do Kuby domu i zjedli obiad.
Po zjedzeniu obiadu poszli grać na kompie i tak grali z godzine i poszli znów na miasto.
Jak byli na mieście to zadzwonil do Kuby ojciec i powiedział żeby byl o 16:00 w domu i żeby się nie spóźnił.
Kubie z Kacprem się troche na mieście zeszło i w pewnym momencie Kuba zauważyl że już jest po 16:00 i powiedział Kacprowi że musi wracać do domu.
Jak Kuba wszedł do domu to podszedł do niego ojciec, wziął go za ucho i mówi:
-O której miałes byc? Pytam sie o której miałeś być??? To po pierwsze a po drugie od kiedy Ty palisz??
-Ała! Tato! To boli!!! Ja przepraszam. Z Kacprem byłem na mieście i sie troche zeszło!!! Ja nie pale!!!
-Jak nie jak byłeś widziany jak idziesz z Kacprem i razem palicie papierosa...
-No poczęstował mnie i głupio było odmówić...ale to było ostatni raz...
-Mnie to nie interesuje. Spóźniłeś się, paliłeś i dostaniesz lanie. Opuść krótkie spodenki i majtki i na kanape zapraszam!
-Ale tato ja przepraszam!!!
-Ja coś powiedziałem!
Kuba podszedl do kanapy, opuścil spodnie z majtkami i położył się na niej i zobaczył jak ojciec wyciąga pas ze spodni i go składa na pół i po chwili poczuł pierwszy pas.
Kuba dostał 10 pasów jak ojciec kazal mu stanąć w kącie całkiem nago.
Kuba wstał z kanapy i stanął nago z czerwonym tyłkiem w kącie.
Jak stał w kącie to zaczął mu stawać penis i Kuba zaczął sobie walić i jak to ojciec zauważył to wziął go za ucho i przełożył przez kolano i dawał mu klapsy.
W czasie lania Kuba się kręcił i w pewnym momencie poczuł że "dochodzi" i wytrysnął na spodnie swojego ojca i on mówi:
-Co Ty narobiłeś?!!!!
-Ale tato ja przepraszam!!!!
-Wstawaj i wycieraj mi te spodnie!
Kuba wstał z ojca kolan i wziął papier i zaczął mu wycierać spodnie . Jak je wytarł to ojciec mówi:
-Za to co zrobiłeś to weź paletke z szafy i wypnij się przy kanapie
-Nie tato! Proszę już starczy!!!
-Jeszcze słowo i kablem dostaniesz!
Kuba wziął paletke i wypiął się przy kanapie i po chwili poczuł pierwsze uderzenie.
Kuba po każdym uderzeniu mówił:Ała! Ał!
Kuba dostał 20 razy paletką jak ojciec kazał mu zabrać rzeczy iść do siebie do pokoju.
Jak Kuba wszedł do swojego pokoju to rzucił się na łóżko i zaczął masować tyłek i do wieczora siedział w swoim pokoju. Zszedł dopiero na kolacje.
Przy kolacji ojciec Kuby kazał pokazać mamie ślady po laniu i Kuba je pokazał i po kolacji poszedł do swojego pokohu i poszedł spać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz